To znowu ja:) to już chyba wszystkie urodzinowo-imieninowe i zakupowe szaleństwa:) Więc wstawiam i na razie robię post:) Moze nie głodówkę - ale post - półki się uginają, pokoje pękają w szwach - więc trzeba trochę przyhamować. Do następnego razu - ale już dużo skromniej.
P.S. Kot pękaty to tez prezent urodzinowy - co prawda w naturze jest dużo bardziej uroczy niż na fotce:)
O rany jakie piękne stosy <3 Najbardziej zazdroszcze Królów Przeklętych!
OdpowiedzUsuńudało mi się okazyjnie kupić:) na l.c. :)
OdpowiedzUsuńAntologię reportażu kupiłaś!!!! Piękny kot.
OdpowiedzUsuńa antologia na nieprzeczytane za 138 jest:)
OdpowiedzUsuńLovecraft! I to dwa razy! Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuń