sobota, 26 listopada 2016

i niby miałam nic nie kupować :) i niby nie kupowałam :)
ale tu pan w kiosku odłożył mi jak zawsze to co zbieram, tu nie mogłam się oprzeć mojemu kochanemu wydawnictwu, tu wpadło coś za takie pieniądze ze nie można nie kupić :)
i nawet LIDL przygotował na mnie pułapkę w którą musiałam dać się złapać - zwłaszcza że ja tak lubię gotować :)
 i coś do serii itd. :)
a tu już na mikołaja wiem co się szykuje :)  więc tylko kiedy to przeczytać i gdzie upchnąć?
a oto moje zdobycze prześliczne :)





2 komentarze:

  1. Czarne zawsze wydaje wspaniałe książki. Bardzo ubolewam, że już dla niech nie recenzuję.
    Ps. Ciekawi mnie gdzie upychasz te wszystkie książki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, Todorovą mi się bardzo ciężko czytało :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń